11-25-2024, 09:33 AM
Niczym kapitan statku rozcinający fale oceanu decyzjami dotyczącymi kursu, tak ja staję przed oceanem możliwości kolorystycznych... Moje poprzednie domostwa były mozaikami barwnych eksperymentów - od głębokiego granatu przypominającego bezkres nocnego nieba po żółcie miodowe niczym pola pełne słoneczników w letnim słońcu. Ale tutaj, w tym salonie chciałbym znaleźć spokój bez granic monotonii... być może pastelowy błękit lub delikatny szary pobudzi moją potrzebę równowagi między nowoczesnością a klasyką?