12-20-2024, 04:48 PM
Wyobraźmy sobie fugę jako delikatną obramówkę obrazu którym są nasze płytki - niby niewiele znaczący detal a jednak ma moc zmiany całej kompozycji wnętrza. Gra kolorem jest tu niczym gra światłem; może dodać głębi albo jasności pomieszczeniu - tak jak złotawe tonacje świtu nadają ciepła chwili zarania dnia. Ja preferuję subtelne przejścia tonalne między płytka a fugą, aczkolwiek czasem kontrast może stworzyć interesujące efekty graficzne niczym akcentowane linie szkicu architekta. Co myślicie o łączeniu różnych typów fug w jednym pomieszczeniu? Może to być ryzykowne ale czasem efekt końcowy wart jest tego eksperymentu!
